Gaz ratunkiem dla kieszeni?

Co można zrobić, aby poruszanie się samochodami było relatywnie tańsze i pozwalało oszczędzać, a nie wypędzało z kieszeni kolejne złotówki? Rozwiązaniem, które jest coraz szerzej praktykowane przez posiadaczy aut nad Wisłą, jest zmiana napędu w aucie lub kupno samochodu z napędem innym aniżeli tradycyjny. Numerem jeden wśród pomysłów na to jest inwestycja w instalację LPG, czyli taką, która pracuje w oparciu o paliwo gazowe.

Gaz możemy zatankować na każdej stacji i jest on mniej więcej o połowę tańszy aniżeli klasyczna benzyna na bazie ropy naftowej. Ciężko przejść obojętnie obok takiego faktu.

Nie dziwi zatem, że ludzie nabywający swoje pierwsze cztery kółka coraz częściej sięgają po modele wyposażane fabrycznie w układ napędowy działający na gazie. Czołowi producenci aut doskonale widzą ten trend i dziś praktycznie każdy nowy model da się nabyć z LPG pod maską.

Spory jest również rynek przerabiania instalacji w autach, które oryginalnie jeździły na „zwykłym” paliwie. Trzeba jednak załatwić pełne formalności, aby taka modyfikacja była legalna.